Najnowsze komentarze
Sezon motocyklowy czas zacząć, bo ...
centaurea, potocznie "auto" czy "s...
Ale autor ma polonistyczne zapędy ...
Odgrzebie trupa :) Byłem na tym...
A czy po takim kursie dostałes jak...
Więcej komentarzy
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki

23.01.2011 20:35

Prawdziwy motocyklista nigdy nie mówi 'motor'!

No chyba, ze ma na myśli silnik.

 

Pamiętam rozmowę z kolegą, w czasach, gdy motocyklowa pasja dopiero mi “świtała” i jeszcze za bardzo w nią nie wierzyłem. Jedno z moich pierwszych, publicznych przyznań się do zainteresowania motocyklami. Powiedziałem wtedy “ostatnio kręcą mnie motory”. Możecie sobie pewnie wyobrazić co się potem stało. Kolega - który już od roku jeździł na swoim sprzęcie, więc był dla mnie pewnym autorytetem - natychmiast zaczął mi wyjaśniać, że nie mówi się “motor” tylko “motocykl”. “Motor to jest silnik, ty będziesz jeździł na mo-to-cy-klu. Powtórz.” Grzecznie powtórzyłem i nigdy więcej nie powiedziałem już “motor”. No chyba, że miałem na myśli silnik.

Kolejny etap tej historii miał miejsce podczas kupowania mojego pierwszego motocykla -- niebieskiego Fazera, jakiego możecie zobaczyć na zdjęciach po prawej - czyli niedawno. Ponieważ pojęcie mam żadne, zabrałem ze sobą innego kolegę -- jednego z najlepszych mechaników w okolicy (serio!), jeżdżącego już od bardzo dawna i startującego chyba nawet kiedyś w MX. Takiego co to “urodził się na baku” jak to się ładnie mówi. Oglądaliśmy kilka maszyn, w większości kompletnie zapuszczonych  (“igiełka, prawie nówka” stało w ogłoszeniu), aż trafiliśmy na jednego, przyzwoitego konika. Koleś też sporo jeździł, więc szybko przeszli z moim kolegą-mechanikiem na swobodną gadkę o... motorach. Zaraz, halo, coś tu nie tak! Panowie tak doświadczeni a o “motorach” gadają? Nie wiedzą, że mówi się przecież “motocykl”? Chciałem im zwrócić uwagę, ale w porę ugryzłem się w język -- nie będzie przecież syn uczył ojca dzieci robić. Zamiast tego pomyślałem sobie “Ty dupku! - to do tego pierwszego kolegi - Ja tu się przez ciebie stresuję by przypadkiem nie powiedzieć »motor«, po nocach nie śpię, a oni, znacznie bardziej doświadczeni niż ty, rzucają »motorami« na lewo i prawo?! O nie!

Teraz już rozumiem co tam się stało. Jak chodziłem do ogólniaka, dowiedziałem się, że obwodnica nazywa się w żargonie drogowców obwodową. Od tego czasu, mówiąc o obwodnicy, zawsze mówiłem “obwodowa”. Potem zazwyczaj było tak samo:
Co? Jaka obwodowa?
Tak się fachowo mówi na obwodnicę.”
Aha...
i dyskusja toczyła się dalej... Dziś już mówię normalnie, bo zrozumiałem, że ważniejsze od tego, by mówić właściwymi słowami jest to, by się po prostu dogadać. I naprawdę większe znaczenie od tego, jakiego słowa użyjesz, ma to ile masz przejechanych km i co potrafisz w swojej maszynie naprawić sam.

Kolego Motocyklisto, to prawda, że w pełni poprawnie mówi się “motocykl”. Nie da się tego ukryć. Ale skoro tak lubimy się cieszyć wolnością na naszych maszynach, cieszmy się też przynajmniej pewną dozą wolności leksykalnej w rozmowach o nich. Pomyśl o tym, zanim następnym razem upomnisz jakiegoś początkującego :)



 

Zdjęcie pochodzi z serwisu www.motoforum.pl

Komentarze : 11
2012-03-12 16:04:01 Kolo bambolo

Sezon motocyklowy czas zacząć, bo chyba wam się nudzi. Sypiecie pierdolety i dzielicie włos na czworo.

Motocykl-motor-motór
nieważne
byle "wiatr we włosach" i manetka opór.

Tylko proszę mi tu nie pisać, że tylko głupek odkręca na maxa, bo to taka licentia poetica.

2012-03-12 09:44:16 pan_wiewiorka

centaurea, potocznie "auto" czy "samochód", to nie "pojazd samochodowy", bo w tę grupę zaliczają się również motocykle czy autobusy, a "samochód osobowy" ;)
A co do "motoru", to mnie osobiście wkurwia kiedy ktoś używa tego słowa jako zamiennika dla motocykla ;)

2012-03-11 22:56:53 centaurea

Ale autor ma polonistyczne zapędy - proponuje mówić jeszcze, nie auto czy tam samochód tylko poprawnie - pojazd samochodowy, nie dom tylko budynek mieszkalny jednorodzinny, nie blok lecz budynek mieszkalny wielorodzinny, to dopiero pięknie brzmi!
Fakt że wyraz "motor" oznacza silnik , ale w tym kontekście juz brzmi lekko archaicznie - ja np uzywam motor i motocykl przemiennie i jakoś się głębiej nad tym nie zastanawiałem. Nie sobie każdy mówi jak mu sie podoba: motocykl, motor, drynda, klamot i tak wiadomo o o chodzi:-)

2011-02-15 15:48:33 x-petra-x

@drewniacki, dokładnie wiem, co masz na myśli, też przechodziłam kiedyś przez etap 'motoru', aż do poprawnego 'motocykla'...:)

@fdjnfgj, akurat instruktorzy jazdy dbają o to, by wymawiać 'motocykl', a już egzaminatorzy to w szczególności (no, przynajmniej ja tak miałam) :P

pozdrawiam!

2011-01-24 17:23:19 jaszczurka

W 200% zgadzam się panem niżej :)

2011-01-24 14:48:25 ninja1992

Tu się z Tobą zgodzę choć jak bym miał przy kimś powiedzieć, jeżdżę motocyklem to bym się bał czy mnie nie wyśmieje, Ty motocyklem ? Przecież to chiński chłam. Ale masz racje jeżeli ktoś siedzi w temacie motocykli to wie że motocykl składa się z motoru czyli silnika a nie motor składa się z motocykla.
Pozdrawiam.

2011-01-24 10:42:47 miszi

A mnie wczoraj moja rodzicielka w czasie rozmowy upomniała, że motor to ma pompa od szamba i słyszała, że powinno mówić się "motocykl". Rozwaliła mnie :D (w pozytywnym tego słowa znaczeniu)

2011-01-23 21:49:15 snr

Motór - To jest określenie ;)

2011-01-23 21:44:11 Drewniacki

@fdjnfgj, piękno życia polega na różnorodności. Najfajniej mówić raz tak raz tak :)

2011-01-23 21:17:50 fdjnfgj

Czy tak trudno mówić "motocykl"?, przecież to piękne słowo, ślicznie brzmi i tego powinno się używać. A "motor" to mówią wszyscy, który na nich nie jeżdżą, no może jeszcze instruktorzy jazdy i egzaminatorzy też mówią "motor". Ja tam wolę używać "motocykl", brzmi cudownie.

2011-01-23 21:03:25 rysiekpsycho

ja mowie motorowka

  • Dodaj komentarz

Tagi

łoker (1), Dakar (1), Pro-Motor (1)

Kategorie